Pochowani na Powązkach – Hanka Bielicka
Zabierz tego krokodyla ze sceny, bo umrę ze śmiechu – tak powiedział dyrektor teatru Aleksander Zelwerowicz, gdy młoda studentka 2 roku recytowała fragmenty sztuki dramatycznej Cyd. Zareagowała płaczem, ale mistrz Zeler ją uspokoił – Pani Bielicko! Aktora trzeba uczyć kilka lat, ale takiego nochala do ról komicznych nie kupi Pani za miliony! Choć miała prawo do łez i rozczarowania – kto wie, może to wydarzenie sprawiło, że zwrócono uwagę na jej niezwykły talent komediowy. Zdolności do rozbawiania widowni i słuchaczy zaowocowały wieloma wspaniałymi rolami oraz słynnymi monologami paniusi wiejsko – miejskiej Dziuni Pietrusińskiej w „Podwieczorku przy mikrofonie”. Jej wizerunek ukształtowały nie tylko role teatralne i filmowe, ale także ukochane, noszone z wielką elegancją, kapelusze. Sama twierdziła, że po 60 sztuce przestała je liczyć. Swój ostatni występ w telewizji u Szymona Majewskiego zakończyła takimi słowami Bawcie się dzieci, nim babcia odleci .
Zobacz również : spacer z przewodnikach po Powązkach